Chłodnice to część, którą należy kupić nową. Wbrew obiegowej opinii, kupno używanej chłodnicy to nie oszczędność, a wręcz narażanie się na dodatkowe koszty! Dlaczego? Zapraszamy do lektury naszego artykułu.
Zakup używanej chłodnicy to często mało opłacalna sprawa. Oczywiście, różnica w cenie pomiędzy chłodnicą nową a używaną jest dosyć spora na korzyć używanej, jednak trzeba liczyć się z tym, że przeciągu najbliższego czasu przyjdzie nam kupić ją co najmniej jeszcze jeden raz. Dlaczego?
Otóż, chłodnice używane przetrzymywane w spartańskich warunkach bardzo szybko ulegają nieodwracalnemu zniszczeniu, niezależnie od materiału, z którego są wykonane. Każda chłodnica bez płynu, stojąca na powietrzu, jest dotknięta przez korozję. Możemy jej nie widzieć z zewnątrz, ale na 100% jest skorodowana od wewnątrz. Degradacji ulegają nie tylko same chłodnice, ale także i gumowe uszczelki, które parcieją, pękają etc.
Reasumując, przy pierwszym teście ciśnieniowym może się okazać, że pięknie wyglądająca używka nadaje się tylko i wyłącznie na złom. Niestety, takie testy w warunkach „giełdowych” są praktycznie niemożliwe do przeprowadzenia, a prowizoryczne próby pokazywania sprawności chłodnic poprzez dmuchanie w nie itp. możemy skwitować ironicznym uśmiechem.
Jeśli więc możemy coś polecić, to kupno nowej chłodnicy. Na polskim rynku jest sporo zamienników wysokiej jakości, firm typu Nissens, NRF czy Hella. Nie mają one nic wspólnego z popularną „chińszczyzną” a ich jakość jest praktycznie taka sama, co wyposażenia OEM.